rotating_baner

środa, 19 listopada 2014

Rethymno

W tym roku był wysyp tanich lotów czarterowych. Ceny co dzień to lepsze. Przy polowaniu na takie okazje najważniejsze to mieć stalowe nerwy i wyczekać z kupnem do samego końca (lub prawie do samego końca). Z reguły im bliżej wylotu tym cena lepsza. Niestety może się tak zdarzyć, że jak już się zdecydujemy to biletów nie będzie. My stalowe nerwy najwyraźniej mamy co najwyżej z aluminium bo z kupnem biletów na Kretę czekaliśmy ledwie tydzień do odlotu. Jeszcze trzy dni dłużej i cenowo wyszlibyśmy zdecydowanie lepiej.
Biletów czarterowych można szukać np. na stronie biura podróży TUI, zdecydowanie więcej egzotycznych kierunków można upolować na stronie Rainbow Tours. Od 2014 roku biuro to lata w różne ciekawe miejsca Dreamlinerami LOT'u. Kiedyś napewno gdzieś polecimy czarterem z tym biurem, bo kierunki takie jak Wietnam, Sri Lanka czy Gambia bardzo kuszą, a zdarzają się ostatnio dobre ceny. W poszukiwaniu tanich biletów warto też zajrzeć na stronę fly.pl, gdzie dostępna jest wyszukiwarka czarterów z różnych biur podróży.


Na spędzenie 4 nocy wybraliśmy Rethymno. Miało być ładnie i było, jedyny minus to gazylion ludzi, bo niestety na ten sam pomysł co my, by skorzystać z pięknego greckiego słońca akurat w tym mieście wpadła ogromna ilość osób. Wcale się nie dziwimy, że wybrali to miasto.
Do wypoczynku jest wręcz idealne. Jako stare weneckie miasto ma piekną starówkę. Jak przystało na rasowe śródziemnomorskie miasto tą starówkę ma z niezwykle wąskimi uliczkami. Nad miastem góruje olbrzymia wenecka forteca (bodajże największa jaka została przez Wenecjan zbudowana), a w dole ulokował się niewielki, ale przez to urokliwy port. Tuż za starym miastem ciągną się przez kilometry piękne plaże. Jeszcze żeby tak ludzi było mniej to by było idealnie.
Dojazd z lotniska jest bajecznie prosty. W Heraklionie przy lotnisku zaraz jest mini dworzec z autobusami miejskimi skąd za 1.1 euro autobusem numer 1 podjedziemy niedaleko głównego dworca autobusowego. Od przystanku do dworca jest do przejścia około 100-150 metrów. Stamtąd praktycznie co godzinę odjeżda autobus dalekobieżny do Rethymno (jakieś 90 minut jazdy). Inna opcja to taksówka z lotniska do dworca, koszt przynajmniej w drugą stronę (dworzec-lotnisko) to 9 euro. Nocleg bez problemu można znaleźć w sezonie np za pomocą http://booking.com albo hotelscombined.com. Nam na dwa dni przed wylotem udało się zarezerwować mini apartament Birais Beach Studios przy ulicy Sofokli Venizelou z małą kuchnią w cenie około 35 euro za dobę.
Obowiązkowy punkt to wdrapać się na twierdzę, która faktycznie jest ogromna. Jak na tak wielką ilość turystów w mieście, w samej twierdzy jest cicho i spokojnie. Tutaj jakoś nie widać tłumów. Zwiedzać można do późna, więc warto zrobić sobie tam wycieczkę tak by pokręcić się po twierdzy i po jej murach o zachodzie słońca. Ładne widoki na Rethymno gwarantowane.
Zupełnie pominięty przez przewodniki, a z pewnością warty odwiedzenia jest największy kościół w Rethymno Czterech Męczenników przy ulicy Kountouriotou. Ilość malowideł i zdobień oszałamia. Kościoły wschodniego obrządku zawsze wydawały nam się niesamowite, a ten ani trochę nas nie zawiódł.
Na koniec kilka zdjęć z głównej atrakcji Rethymna, tak by ostatecznie przekonać wszystkich ciepłolubnych miłośników plażingu, że jest to jak najbardziej dobre miejsce do spędzenia kilku mniej lub bardziej leniwych dni. Chociaż jak pisaliśmy wcześniej może lepiej wybrać jakiś mniej oblężony miesiąc (my byliśmy w lipcu). Zatem jeżeli ktoś ma alergię na dzikie tłumy wrzesień czy początek pażdziernika będzie znacznie lepszy na budowanie zamków z piasku niż środek sezonu. Z drugiej strony jak się widzi bilety za 250 zł to jak tu nie lecieć?

2 komentarze:

  1. W listopadzie taka piękna pogoda na Krecie? Ciekawe jaka jest w styczniu /lutym..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj nie nie wyjazd był w lipcu, a post opublikowany w listopadzie
      dzięki, postaramy się zaznaczać kiedy był wyjazd żeby nie było wątpliwości
      a na Krecie w lutym to raczej lipa z pogodą :( po słońce trzeba jechać do Egiptu albo na Kanary, albo jeszcze dalej

      Usuń