Obidos - średniowieczne miasto na wzgórzu z kompletnie zachowanymi murami miejskimi. Bardzo, ale to bardzo żałujemy, że nie ma już takich miast warownych w Polsce. Chociaż nie widzieliśmy jeszcze Chełmna, które ponoć pod tym względem bryluje i posiada najlepiej zachowany system obronny ze średnich wieków na terenie naszego kraju. W każdym bądź razie Chełmno jak wspaniałe by było raczej nie będzie w stanie konkurować z Obidos. Położone na wzgórzu pyszni się już z daleka i przyciąga uwagę wszystkich jadących pobliską autostradą. Naprawdę trudno jest się oprzeć i nie zjechać na małe zwiedzanie. Nie jest to cel na cały dzień spacerowania. Dwie, może trzy godziny w zupełności wystarczy.
Zdobiona znajomym nam już azulejos brama miejska. |
A jaka jest historia Obidos? No cóż trochę podobna do Marvão. Trudno uwierzyć jak się jest już na miejscu, ale przy murach Obidos cumowały kiedyś łódki. Jak to w bajkach bywa w XV wieku morze cofnęło się i Obidos pozbawione łatwego morskiego transportu zaczęło podupadać i jak się domyślacie straciło na znaczeniu. Skąd my to znamy?
A to pręgierz, ciekawe takie pręgierze zachowały się w wielu portugalskich miastach |
Pręgierzowy, a nie przepraszam to Łukasz. Zwracam uwagę na koc koniecznie musi być chociaż ciepło prawie 25 stopni. |
Igreja de Santa Maria - główny kościół w mieście. |
W środku jak widać całkiem ładny. |
A to już inny kościół, tzn. ex-kościół - teraz to księgarnia. |
Obidos czaruje wąskimi uliczkami, brukowanymi drogami i biało-żółto-niebieskimi kamienicami. Niestety ma jedną wadę i jesteśmy nią my - turyści. Główna ulica zamieniła się w deptak, gdzie spacerują zaglądając do sklepów z pamiątkami i lokalnym trunkiem ginja coraz to kolejne zastępy turystycznych autokarów. W październiku nie było tak źle, ale ogromny parking przed miastem przy wiadukcie daje do myślenia co tu może się dziać w sezonie. Na szczęście wystarczy zejść z głównej ulicy i od razu robi się jakby lepiej.
Największa atrakcja miasta to spacer murami miejskimi. opłat żadnych nie ma. Mury zachowane są w całości i można obejść Obidos wkoło zaglądając we wszystkie zakamarki. Ważna uwaga, mury mają tylko około metr szerokości i nie ma żadnej barierki! Jak idziesz ze szkrabem - zwłaszcza takim biegającym - ostrożność trzeba zachować nawet poczwórną, bo czasem jest naprawdę wysoko.
Pewnie jeszcze większą atrakcją niż spacer murami byłby nocleg w niewielkim zamku, który wieńczy mury od północnej strony. Rząd portugalski urządził w nim luksusowy hotel - tzw. pousada. Tu jednak natychmiast musimy wylać kubeł zimnej wody - pokój na noc to około 200-250 euro, ale może warto? Jak ktoś sprawdzi proszę dajcie znać, jesteśmy bardzo ciekawi co nas ominęło :)
Na koniec jeszcze kilka spojrzeń obiektywem na Obidos z murów.
Kraj:Portugalia i Hiszpania
Termin:26.09.2015-31.10.2015 (35 dni)
Lot:Ryanair Kraków<->Madryt
Trasa: Segovia (1 noc)-> Salamanca (2 noce) -> Braga (3 noce)-> Porto (3 noce) -> Nazare (5 nocy) -> Lizbona (5 nocy) -> Lagos (3 noce) -> Albufeira (4 noce) -> Tavira (1 noc) -> Evora (2 noce) -> Caceres (1 noc) -> Toledo (1 noc) -> Madryt (3 noce)
Pokonany dystans: 3000 km
Typ transportu: wynajęty samochód
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz